Poniższy tekst powstał 24. lipca 2010 roku i został opublikowany na Forum Rebelya...
O ile wówczas było to opisywanie zjawiska, które wydawało się tak odległe i nierealne to dziś chyba jesteśmy świadkami wyklucia się gada, który może nas pogrążyć na lata...
Polska
jest w zaawansowanej fazie podziału, PO to widzi i za wszelką cenę nie będzie chciała dopuścić do utraty kontroli na połową wasali.
Myśląc o tym wszystkim przypomniałem sobie słynny film Ingmara Bergmana „Jajo
Węża”.
Swoją wizją reżyser obejmuje tam kilka miesięcy z życia Republiki
Weimarskiej, na dziesięć lat przed dojściem nazistów do władzy. Jest tam wszystko, co można dziś zaobserwować w Polsce: swego rodzaju „kozioł ofiarny” jako tradycyjny sposób myślenia o ojczyźnie, zjadliwe media wszędzie węszące „katolicką nienawiść i zabobon”, samowola władzy oraz, zarysowujący na tle podziałów ideowych, społeczny chaos i beznadzieja, na których żerują jedynie słuszne bojówki młodzieżówki, karmione papką medialną z internetu w znakomitej większości, siejąc strach wśród „obcych”.
Został wyhodowany szczególny rodzaj
'Polaka', który odziedziczył wszelkie cechy dawnego Polaka z nowym implantem. Ten implant to posłuszeństwo mediom. Odziedziczył on również rasizm i ksenofobię, lecz w działający w systemie 'janczarskim' – przeciw inaczej myślącemu Polakowi.
Dziejszy polski rasizm i ksenofobia na cel wziął 'obciachowych' Polaków, metodami policyjno-administracyjnymi
zaczną przypuszczać nagonkę na „obcego” w ramach czystek ideowych.
Polaka, który winien być wygnany poza nawias nowoczesnego społeczeństwa.
Nagonkę, która od dawna prowadzą postępowe liberalne media, szukające zysku z oglądalności bądź nakładu, między innymi w sensacyjnych wiadomościach o nowym, lepszym świecie wolnym od staromodnych zasad, przekonań i wartych zapomnienia.
W końcowej scenie filmu Bergmana demoniczny profesor Hans Vergerus, przepowiada przerażonemu Ablowi Rosenbergowi nadejście faszystowskiego totalitaryzmu
– gada, który choć wciąż wówczas niewykluty, widoczny już był poprzez cienkie błony jaja, kruchej demokracji liberalnej.
Dziś takim jajem
jest Polska według PO/WSIńskiego wizerunku 'nowoczesnego i oświeconego'.
Kraju 'tego kraju' - Tenkraju, a wydarzenia ostatnich dni i tygodni pozwalają coraz wyraźniej dostrzec „idealnie ukształtowanego gada”. Tego gada hodują nie tylko wielbiciele siły – zarówno ci spod unijnego sztandaru – oraz tajni i jawni kapłani religii „bezpieczeństwa nowego ładu”.
Hoduje go także cały szereg polityków, dziennikarzy i intelektualistów, którzy od miesięcy, a może i przez wiele ostatnich lat, lekceważyli, a nieraz sami rozprzestrzeniali w polskim społeczeństwie, tę staro-nową zniewalająca truciznę. I jeśli dziś nie podniesiemy krzyku, jeśli nie przeklniemy tych trucicieli – nie inaczej, jak w imię etyki wolności i ludzkiej godności – to spodziewajmy się, że przyjdą po nas tacy, którzy nami wzgardzą i postawia nas w szeregu odpowiedzialnych.
Nie tylko w
filmie Bergmana, ale i w realnym życiu, większość milczała, chodziła do pracy, robiła zakupy, nie widziała, nie słyszała… Może jeszcze rok temu, pisząc ten tekst myślałbym, że jestem zbyt podejrzliwy i sieję panikę. Dziś jest to mój swoisty krzyk rozpaczy, gdy dochodzą do mnie codziennie wieści, które można by uznać za nierzeczywiste.
Comments
Post a Comment