Skip to main content

Błyszczący acz tandetny Sikor...

Jak wiadomo Radosław bożyszczem mend-iów jest. Ba, ma swych zaufanych nawet za granicami. Ovaj, nie wszyscy ulegali i nadal nie ulegają 'charmowi' ministra. W zasadzie od czasów Dołęgi Mostowicza wiadomo, że stempelek oxfordzki jest glejtem, przed którym mdleć należy bezwzględnie. Porównanie z Nikodemem nie daje zstosować się tu wprost z tej prostej przyczyny, że delikwent jednak licencjatem błyska na lewo i prawo. Jednakowoż, dla nawet niewprawnego oka & ucha - przymioty yntelektualne owej persony jakoś nie sztymują z otoczką. Bo raz są to z mozołem dukane odczyty/przemowy zbudowane na zdaniach prostych oraz ich przesadne artykułowanie. Głębii próżno szukać. Innym razem kanajcki język i takież furmańskie ( furmanów przepraszam ) - wykwintne maniery. Niejeden zada sobie pytanie jak to się wszystko posklejało? Ano widać musiało, skoro się posklejało. Pojawienie się chłopca z Polski wielu intrygowało. Bo jak to? Z PRL-u w Oxfordzie pojawił się młodzieniec, który zdał się niektórym bardziej angielski od Anglików. Nieco staromodny sznyt garniturów, sposób ubierania wzbuził wśród potomków angielskich elit nawet pokpiwania skutkujące zyskaniem przezwiska, nadanego bodajże przez Tobiego Younga: 'rurytańskiego księcia', który okazuje się być sprzedawcą encyklopedii z Seattle. Można powiedzieć, że Sikor był ulubieńcem tych, którzy jak on poczynili pierwszy krok wstępujący do świata elit. Mówił okrągłe fazesy i jak widać to wystarczyło. Należy zadać także pytanie klasyka: kak, kak, kak eta? Jak przyjezdny chłopaczek z Bydgoszczu mógł z marszu brylować na salonikach? Nie byłoby to możliwe bez wsparcia. Tym wsparciem od początku jak i później był Zbigniew Pełczyński, postać tajemnicza. Należy dodać, że niemałą rolę odegrała zbieżność nazwisk młodego bydgoszczanina z Premierem, który zginął w Gibraltarze - przez skromność albo roztargnienie, nie zaprzeczał pogłosek o koligacji rodzinnej. Aby tak było - ktoś musiał tę pogłoskę ugruntować...Pełczyński to taka postać, która na polecenie Sorosa założyła w Polsce Fundację Batorego. Soros + Pełczyński + Mazowiecki = Plakietka. Nikogo wówczas nie obchodziło, że jakiś młokos zostaje ministrem. Zadziałał ten sam mechanizm. Mechanizm Nikodema D. Kilku z tych, którzy po brytyjskiej stronie nadal uznają 'jeniusz' Sikora po prostu musi trzymać się swych dawnych wyborów by nie ucerpiała reputacja.
Czy wolno Polakowi dziś się śmiać?... pytał na początku XX wieku stary farmazon A. Strug, najpierwsza odpowiedź jaka mi przychodzi do głowy to...- chyba nie muszę mówić jaka?

Comments

Popular posts from this blog

Linia zdrady...

 Ujawnione plany 'obrony półPolski' na linii Wisły, ukazały przerażającą prawdę o zaprzańcach. I chyba wszelkie słowa już są zbędne. Chyba nie ma takiego drugiego państwa, które miałoby opracowaną tak przeraźliwie określoną strategię obronną, której pierwszym aktem ewentualnego konfliktu zbrojnego, jest oddanie połowy terytorium okupantowi bez walki... Choćby nie wiem jak byłoby nierzeczywiste bo przecież Polska członkiem NATO i UE - to nie ulegajmy przekonaniu, że wszelkie mechanizmy mające na celu przyjście Polsce z odsieczą uruchomiona zostałyby natychmiastowo. Mając przykład Ukrainy, bądź co bądź państwa nie będącego członkiem sojuszów to widzimy jak ten fakt jest celebrowany, gdyż oddala konieczność podejmowania działań i zobowiązań, mimo grozy całej sytuacji. A i działania wspierające są całkowicie podporządkowane temu stanowi rzeczy.  Piszę to z myślą o mieszkańcach, tych potencjalnie utraconych ziem polskich... Czy mają świadomość jak potwornie ich zdradzono? Tak, to fa

AVka...

 Ad Verecundiam: prawe forum, otwartych umysłów... W dzisiejszym świecie, gdzie informacje są łatwo dostępne, a opinie są często poddawane manipulacjom, istnieje potrzeba tworzenia przestrzeni dla rzetelnej i głębokiej dyskusji. Taką przestrzenią jest internetowe forum "Ad Verecundiam", które od ponad dekady gromadzi ludzi o wysokim poziomie wiedzy i zainteresowaniach. Forum to nie jest typowym miejscem wymiany poglądów, lecz platformą do analizy i refleksji nad ważnymi zagadnieniami dotyczącymi historii, kultury i polityki Polski oraz jej relacji z innymi cywilizacjami. Forum "Ad Verecundiam" (łac. "do godności") nawiązuje do jednego z błędów logicznych, polegającego na odwoływaniu się do autorytetu jako argumentu. Nazwa ta ma na celu podkreślić, że na forum nie liczy się pozycja czy renoma, lecz jakość i poprawność rozumowania. Użytkownicy forum nie boją się krytykować ani podważać utartych tez czy stereotypów, lecz starają się docierać do prawdy i sensu

Wykluwanie się gada...

Poniższy tekst powstał 24. lipca 2010 roku i został opublikowany na Forum Rebelya... O ile wówczas było to opisywanie zjawiska, które wydawało się tak odległe i nierealne to dziś chyba jesteśmy świadkami wyklucia się gada, który może nas pogrążyć na lata...